Regularnie odkładane plany rozwoju zawodowego, nieprzygotowana prezentacja a może niepodpisana umowa, której finalizacji nawet już nie wyczekujesz? Jak to się dzieje, że dla niektórych stawianie sobie celów i ich osiąganie nie stanowi większej trudności, inni zaś żyją w wiecznej dezorganizacji? Czy to przy zmianie ścieżki zawodowej czy podczas wykonywania obranego stanowiska zarządzanie czasem stanowi kluczowy czynnik sukcesu. Poznaj 5 zasad, które ukierunkują Twoje działania i spraw by realizacja Twoich zadań zawodowych zaczęła przychodzić Ci z lekkością.
1. Traktuj czas jako bezcenną wartość.
Beztroska ludzkiego myślenia opiera się na przekonaniu, że jego czas jest dobrem niewyczerpalnym, stale dostępnym i odnawialnym. Przy czym faktycznie jest dokładnie odwrotnie. Świadomość, że ten czas, który właśnie teraz spędzasz w określony sposób już nigdy nikt Ci nie zwróci, uzmysławia człowiekowi jaką bezcenną ma on wartość i przy tym jak istotne jest by spożytkować go w jak najbardziej wartościowy sposób. By to zrozumieć wyobraź sobie, że Twój czas jest zasobem. Pewnego rodzaju mierzalnym zespołem elementów, który ustawicznie się uszczupla. Od początku nie dając Ci złudzeń, że wszystkie z Twoich planów zostaną zrealizowane. To ta złowroga klepsydra, która upuszcza ziarnko za ziarnkiem by na końcu stać się pustą. Ziaren piasku tak jak i godzin w Twoim życiu jest określona ilość, a więc regularne oddawanie atencji czynnościom błahym, nierozwijającym i niebędącym kluczowymi w Twoim życiu prywatnym lub zawodowym jest świadomym zabieraniem sobie między innymi takich wartości jak satysfakcja, spełnienie, samorealizacja, pewność siebie. Ostatecznie prowadzi to do umniejszenia znaczenia swojej osoby. Czas dobrze spożytkowany jest więc inwestycją. Czyniąc rzeczy istotne, przybliżające nas do obranych celów nadajemy swojemu istnieniu sens, będąc przekonanym, że posiadamy moc sprawczą. Czujemy, że zostaliśmy powołani po coś, a więc powinniśmy zostać tu jak najdłużej.
2. Jakby „jutra” nie było czyli nie odkładaj zadań na później.
Któż z nas nie zna baśniowego „jutra”, które nigdy nie nadchodzi? Kolejnego „od poniedziałku”, który ciągle nie jest precyzyjnie wskazany. Teoretycznie dają nam one to czego pragniemy, a więc upragniony czas. Faktycznie jednak nam go zabierają poprzez paraliż naszych działań. Realizacja bowiem nie nadchodzi, a niewykonane czynności mnożą się i mnożą, potęgując ucisk. Ta psychiczna presja skutecznie nas blokuje, sabotując nasze wyniki. Kształtuje się przy tym zależność, w której nie robiąc czegoś dziś, tracimy jakąś szansę jutro. A więc nie zdobywając uprawnień zawodowych w tym roku – nie możemy podjąć wymarzonej pracy już w przyszłym.
3. Odetnij się od bodźców pracując skupiony na celu.
Ciekawy serial? Kolejna impreza na horyzoncie? Czy na zawsze online pośród notyfikacji niepozwalających nie zareagować? A może nowe hobby, piąte już w tym roku? Każdy kolejny bodziec zabiera naszą uwagę dekoncentrując i odciągając nas od realizacji celu głównego. Dopóki nie uświadomisz sobie zatem, że nie każdy wątek wymaga Twojej reakcji w social media, ta znajomość towarzyska wcale nie musi wzbogacić, a wątki seriali świata mogą stanowić przed Tobą tajemnicę to nie zrozumiesz, że dopiero odcięcie od „rozpraszaczy” Twojej uwagi, zajmujących cenny czas daje Ci możliwość rozwoju który mógłbyś wykorzystać w pracy zawodowej. Wyłącz więc telewizor, wycisz telefon, zostań w domu studiując nową książkę, przyszłość Ci za to podziękuje.
4. Nie „na spontanie” czyli pokochaj planowanie.
Wiecznie nieprzygotowany, improwizacja to Twoje drugie imię? A może z chaosem za pan brat? Co jeśli okaże się, że jest prosty sposób by tego uniknąć? Rola planowania bywa często bagatelizowana. Jest to jednak błąd. Planowanie czyli ustalenie celów, które chcemy osiągnąć oraz wytyczanie ścieżek, którymi powinniśmy iść, by to zrobić to swojego rodzaju projekcja. Usystematyzuje nam ona temat, stale stawiając go przed oczami i nie pozwalając zapomnieć. Czyni go więc „namacalnym”, realniejszym do sfinalizowania. Znacznie wpływa także na poprawienie naszej produktywności. Przy czym jak zaznaczają psychologowie skuteczny plan to plan realistyczny i mierzalny, a więc taki, który pozwala się skupić na niewielkiej ilości celów na raz i w określonej jednostce czasu. Musimy wiedzieć też dlaczego chcemy go realizować. W swojej strukturze zaś powinien dzielić działania na drobniejsze kroki, dzięki czemu osiągnięcie celu jest łatwiejsze, sprawiając wrażenie bycia „w zasięgu naszej ręki”. Niewątpliwie motywując nas tym samym do działania.
5. Najważniejsze na początku czyli ustalaj priorytety.
Przytłoczenie ogromną ilością obowiązków potrafi sparaliżować nawet najbardziej opanowaną osobę. Napływające nieustająco zadania bowiem wprowadzają nerwowość i odbierają wiarę w wywiązanie się z zobowiązań. Jedyną metodą pozwalającą zapanować nad taką sytuacją jest priorytetyzacja zadań, a więc nadawanie im rangi i kolejności do wykonania. Pierwszym pytaniem na które musimy sobie odpowiedzieć to pytanie co jest istotą naszych obowiązków czyli jaki jest ich zakres. Dzięki temu wykrystalizuje się nam obszar tematyczny za który odpowiadamy i ewentualnie ten, którego opracowanie możemy oddelegować komuś innemu. By najefektywniej poradzić sobie z zagadnieniami możemy zastosować kilka metod. Jedną z najskuteczniejszych jest Macierz Eisenhovera znana również pod nazwą „Macierzy Ważne-Pilne”. Dzieli ona zagadnienia na 4 grupy:
- ważne i pilne, którymi należy zająć się w pierwszej kolejności, wymagające natychmiastowego działania;
- ważne, ale niepilne, których wykonanie musimy zaplanować na drugim miejscu;
- nieważne, ale pilne, które w miarę możliwości powinniśmy oddelegować komuś do zrobienia;
- nieważne i niepilne, których wykonania powinniśmy zaniechać, eliminujemy je.
Tak podzielone zadania pod kątem ważności i terminu wykonania w sposób przejrzysty pozwolą nam priorytetyzować swoje zadania wpływając kluczowo na czas ich wykonania.