Praca. Dla jednych wyłącznie źródło utrzymania. Dla innych możliwość realizowania siebie. Dla niektórych i jedno i drugie. Pewne jest natomiast jedno: niezależnie od tego, czy lubisz swoją aktualną pracę, czy nie, to przy tak dynamicznie zmieniającym się rynku pracy, niejednokrotnie zatrudnienie zmienisz i Ty. Być może nawet będziesz musiał się przebranżowić, nabyć nowe kompetencje.
Pisaliśmy już kiedyś, że jesteśmy zwolennikami działania. Aktywnego poszukiwania pracy i nowych możliwości dla siebie. Bo to pozwala lepiej poznać siebie. Bo to poszerza horyzonty. Bo to pokazuje kolejne opcje, o których wcześniej nie myśleliśmy. I dlatego chodzimy na targi pracy.
Co nam to daje?
Perspektywa Klaudii:
Mi targi pracy pozwalały zawsze zrobić pewne rozpoznanie rynku. Co aktualnie jest na czasie, jakie kompetencje warto rozwijać i na co faktycznie jest zapotrzebowanie.
Dodawały też pewności siebie, zwłaszcza, gdy rekruter przychylnym okiem spoglądał na moje CV gratulując zdobytego już doświadczenia. To było bardzo budujące.
I oczywiście najważniejsze: gdy zostawiałam CV, to po kilku dniach otrzymywałam telefony od firm, które zapraszały mnie na rozmowy. A to już kolejna okazja do przetarcia sobie szlaków i zdobywania doświadczeń podczas rozmów.
Na targach pracy trzeba było się także przełamywać, by swobodnie prowadzić rozmowę i podpytać o kwestie, które naprawdę mnie interesowały. Informacje na stronach internetowych firm, to jednak zdecydowanie za mało, by lepiej poznać przyszłego pracodawcę. Rozmowa z pracownikami natomiast, pozwalała na poszerzenie tej perspektywy i uzyskanie odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania.
Poza tym, w ubiegłym roku, gdy sama nie szukałam pracy, ale poszłam jako osoba towarzysząca mojego męża, skorzystałam z organizowanych podczas Career Expo warsztatów. 🙂 Połączyliśmy wówczas przyjemne z pożytecznym.
Perspektywa Łukasza:
Odkąd pamiętam, zawsze szukałem pomysłu na siebie i podejmowałem wiele prób, które dopiero niedawno doprowadziły mnie na właściwą ścieżkę. Podczas zmian pracy, wielokrotnie odwiedzałem targi pracy, które kojarzą mi się aktualnie z czymś, co daje ogromną wartość dodaną.
Co najlepiej zapamiętałem?
Udział w tzw. Szybkich rekrutacjach do firm. Pozwalało mi to weryfikować, co wspólnego z faktyczną pracą na danym stanowisku ma ogłoszenie rekrutacyjne. Zadawałem dużo pytań o możliwości rozwoju, czy awansu w danej firmie.
Zostawiałem także kilkadziesiąt różnych CV, efektem czego były telefony od rekruterów przez kolejne kilka miesięcy. Nie zostawiano mnie bez odzewu.
Zapisywałem się także na warsztaty, które można odbyć w czasie trwania targów. Po jednym z nich wygrałem darmową konsultację w postaci coachingu z budowania swojej marki prowadzonej przez Danielę Tagowską, co zaowocowało naszą późniejszą współpracą i uczęszczaniem na coaching u Danieli (zobacz link tutaj).
Z kolei w innym roku, mając dość aktualnej pracy, chciałem się przebranżowić z analityka biznesowego na programistę. Wyniosłem cenną wiedzę z targów pracy, skłoniło mnie to do wielu przemyśleń, między innymi takich, że jest to coś co jednak za mało czuję… Pomogły rozmowy z firmami IT.
Zobacz czy w Twoim mieście organizują Targi Pracy?