Drogi Kandydacie,
Szukanie pracy to proces. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. To wymaga czasu, cierpliwości i…..Twojego zaangażowania! Praca sama się nie znajdzie. Niektórzy porównują etap poszukiwań do pracy na cały etat i nie jest to porównanie bez pokrycia. Wiele zależy od Ciebie. Bardzo wiele. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, ile realnie czasu poświęcasz na poszukiwania? Robiłeś inwentaryzację swojego czasu?
Nie? Najwyższa pora.
Inwentaryzację czasu dobrze jest prowadzić przez cały tydzień, by pokazała pewne trendy lecz absolutne minimum, to trzy dni robocze. Każdego dnia zapisuj skrupulatnie Ile czasu zajmują Ci poszczególne czynności począwszy od tych dotyczących snu, posiłków, dojazdów, zajęć dodatkowych, oglądania telewizji, nauki nowych rzecz, surfowania po internecie, czytania książek i….oczywiście samego szukania pracy.
Zdradzę Ci też pewną tajemnicę. Mój Łukasz – wielki pasjonat Excela i VBA stworzył narzędzie, które pomoże Ci w inwentaryzacji Twojego czasu. Jest już ono dostępne w naszym sklepie.
A teraz wracając do samego pomiaru czasu. Gdy już to wykonasz, zaznacz te zadania, które są absolutnie koniecznie a innym kolorem te, z których mógłbyś zrezygnować. Jaki jest dział procentowy zadań niepotrzebnych? Jeśli więcej niż 10 %, to czas na przemyślenie, czy aby na pewno dobrze definiujesz priorytety. Może niektóre z zadań mógłbyś delegować? Może niektóre z nich to zjadacze czasu, które mógłbyś wymienić właśnie na szukanie pracy?
Czy są zadania, na które mógłbyś przeznaczyć więcej bądź mniej czasu? Jeśli jest ich więcej niż 10%, to pora na weryfikację tego, jak organizujesz swój dzień.
A może jest możliwość, żeby zmienić sposób wykonywania tych zadań, by być bardziej efektywnym? Przemyśl.